Daisy 1 Daisy 1
1351
BLOG

Ten śmieszny Jarosław Kaczyński...

Daisy 1 Daisy 1 Rozmaitości Obserwuj notkę 32

Po niewybrednych atakach "dziennikarzy" i niektórych internautów na prezesa PiS, w związku z jego wypowiedzią na temat identyfikacji ciała brata, wielu ludzi tak zwanej dobrej woli próbuje go zrozumieć i - co gorsza - tłumaczyć. Piszą, że po pierwsze, to został o tę identyfikację publicznie zapytany, a po drugie: "dał odpowiedź szczerą i prawdziwą, że nie poznał za drugim razem".

 
Szanowni - jak mawiał Piotr Skrzynecki - albo jesteście naiwniakami, albo "dobrem nieociosanym" [w dzisiejszych czasach obu postaw nie polecam]. Tłumaczę więc i radzę zapamiętać: w epoce farbowanych [fabrykowanych] wizerunków szczerość jest nie do przyjęcia! To błąd, obciach, śmieszność i grzech! 
 
Przypomnijcie sobie, jak zabawnie szczery był Jarosław Kaczyński, kiedy przyznał się, że nie ma konta w banku, że nie specjalnie porusza się w świecie nowych technologii, ma niewielkie oszczędności, kocha matkę i - co śmieszniejsze -  z nią mieszka; pozostaje w ciągłej zgodzie z rodziną, jest wierzący, chodzi do kościoła, święta spędza z najbliższymi [ nie na stoku]; nie bywa w modnych miejscach [ w tym na siłowni], nie gra w squasha, nie upija się z koleżkami, wieczorem lubi poczytać Jasienicę lub/i pogłaskać kota.
 
A taki prezes [prezydent, premier] to jest proszę Państwa obciachowy, nie europejski prezes!
Żeby zyskać choć trochę na powadze, zdobyć zaufanie, zaimponować, no... w końcu być podziwianym, kochanym i wybieranym, powinien [tu uruchamiamy wyobraźnię]:
  • szpanować złotą kartą [ "ukraść pierwszy milion", a potem inteligentnie i skutecznie kręcić lody],
  • świecić złotym Patkiem [ wystającym w całości spod mankietu koszuli, który z kolei powinien wystawać 2 cm. spod rękawa marynarki],
  • do tego platynowe spinki - zdecydowanie bez żadnych ozdób.
  • Garnitur powinien być z najwyższej półki [elegancki mężczyzna ma ich co najmniej siedem],
  • węzeł krawata - koniecznie shelby [bo wyszczupla],
  • buty od Bossa [wiem, że niezbyt wygodne], najmodniejsze - w kolorze koniakowym i bezdyskusyjnie jedwabne, ciemne podkolanówki.
  • Przedtem poddamy się małemu zabiegowi odessania tłuszczyku [bo inaczej nie pójdzie] i... odrobinę skalpela [ "żeby być ładniejszym"].
  • Kosmetyczka - raz w tygodniu, w tym perfekcyjny manicure [niech się Janiak zawstydzi].
  • Ćwiczenia: tembr głosu - koniecznie [bo trochę skrzeczy], dykcja, oddychanie przeponowe, komunikacja niewerbalna, wygląd przed kamerą.
  • Pamiętać [raz na zawsze!]: uśmiechać się kiedy trzeba i mówić to, co trzeba [podpowiedź dadzą sondażownie].
  • A po godzinach -  masaż i drink energetyczny, żeby nazajutrz od nowa być twardzielem, od nowa nam się podobać i od nowa "być szczery".
 
P.S. Za ostatnie sformułowanie dziękuję Isabel.
 
 

 

Daisy 1
O mnie Daisy 1

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości